Integracyjne wyjście (i coś więcej!) do gdańskiego ZOO okiem Mikołaja Lamparskiego, Uczestnika Programu „Asystent osobisty osoby z niepełnosprawnością” – edycja 2025 (L’Arche Gdynia)
Integracyjne wyjście do gdańskiego ZOO
Czy wyobrażasz sobie codzienną, całodobową pracę bez wynagrodzenia pieniężnego? Tego typu praca jest dużo cięższa niżeli ta wykonywana zawodowo. Opieka nad osobą z niepełnosprawnością jest codziennym, niełatwym zadaniem wymagającym cierpliwość, a niekiedy rezygnacji z własnego życia, realizacji marzeń, planów czy różnorakich celów. Rodzice lub prawni opiekunowie osób z niepełnosprawnościami każdego dnia mierzą się z wyzwaniami i trudami codzienności, chcąc zapewnić swoim pociechom jak najlepsze życie. Często nie mają więc czasu na odpoczynek, spotkania ze znajomymi czy inne wspólne chwile, które przed pojawieniem się dziecka z niepełnosprawnością były czymś naturalnym. Kiedy rodzic potrzebuje przestrzeni dla siebie z pomocą przychodzi Asystent Osobisty Osoby Niepełnosprawnej (AOON).
Dzień z życia – inny niż wszystkie
W dniu 29 czerwca 2025 roku wybraliśmy się do Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego (zoo), gdzie mogliśmy podziwiać rozmaite gatunki zwierząt, spędzając czas w swoim towarzystwie, które każdorazowo jest pełne uśmiechu, pięknych wspomnień, wdzięczności oraz dobrego, wspólnego czasu. Pogoda dopisała. Było słonecznie i ciepło, a znalezienie choćby skrawka cienia wydawało się niemożliwe
Chwila refleksji i zastanowienia
Zatrzymaliśmy się na lody. Rozmowom nie było końca. Uczestnicy oraz Asystenci otrzymali dwa pytania. Następnie zostali poproszeni o odpowiedzi Każda była dobra, bo szczera i prosto z serca. Pytania były następujące:
- Co daje Ci asystencja osobista?
- Co asystencja osobista zmieniła w Twoim życiu?
Wypowiedzi osób biorących udział w integracyjnym wyjściu
Poniżej znajdują się odpowiedzi na zadane pytania.
Asystenci:
- Patrycja – asystencja osobista rozwija mnie wielotorowo. Daje mi możliwość zanurzenia się w głąb siebie. Dzięki temu nie tylko pokonałam swoje wewnętrzne bariery, ale także stałam się pewniejsza, otwarta, zaangażowana oraz bardziej świadoma otaczającego mnie świata, ludzi jak i własnej osoby. Dzięki tej roli dostrzegam przyziemne rzeczy i zauważam bariery, z jakimi na co dzień zmagają się osoby z niepełnosprawnością. Asystencja osobista to lekcja uważności, empatii, cierpliwości i człowieczeństwa dająca satysfakcję z faktu, że obecność i wsparcie mają znaczenie w życiu drugiego człowieka.
- Dominika – asystencja osobista ma dla mnie wiele pozytywnych aspektów. Przede wszystkim zaczęłam doceniać to, co posiadam nie zastanawiając się zbytnio nad tym, co jeszcze chciałabym mieć. Widzę, że moje działania przekładają się na dobrostan drugiego człowieka. Do dalszego działania motywuje mnie fakt, że przynoszą one realne wsparcie bliźniemu.
- Weronika – rola asystentki dała mi poczucie, że jestem ważna i potrzebna światu. Zrozumiałam, że jest ktoś, kto mógłby sobie beze mnie nie poradzić. Czerpię radość z możliwości odmiany życia osobie, której towarzyszę w jej codzienności, umożliwiając aktywne i samodzielne życie na miarę możliwości. Ponadto asystencja przypomniała mi, że każdy ma prawo do decydowania o sobie, realizacji pasji oraz przeżywania codzienności na swój własny sposób. Zyskałam psychiczną i fizyczną odwagę, a obawy, czy dam sobie radę w tak wymagającej roli, minęły bezpowrotnie. Otrzymałam możliwość zanurzenia się w świat osób z niepełnosprawnością i dostrzeżenia, że to życie – choć nieco inne to dokładnie takie samo jak moje czy innych w pełni sprawnych osób. Pewne rzeczy (jak na przykład wyjście do kina czy centrum handlowego) wymagają dokładniejszego i wcześniejszego zaplanowania. Wiąże się to z poświeceniem większej ilości czasu na realizację niektórych spraw, ale uśmiech, szczęście i radość Dominiki rekompensuje moje wszystkie trudy – zarówno zawodowe, jak prywatne. Możliwość bycia częścią tak pięknych zmian jest czymś wyjątkowym. Stałam się bardziej pokorna i uważniejsza na potrzeby drugiego człowieka. Praca z Dominiką uświadomiła mi, że wsparcie osób dorosłych może być równie piękne jak pomoc dzieciom. Dostrzegam rozwiązania, których wcześniej nie sposób było zauważyć.
- Klaudia – pomimo, że wcześniej miałam do czynienia z osobami z niepełnosprawnością, to rola asystenta jest dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem, które z pewnością będzie miało pozytywny wpływ na moją przyszłość.
- Mama Weroniki (uczestniczki) – rola rodzica dziecka z niepełnosprawnością, to całodobowe macierzyństwo bez chwili wytchnienia. Dzięki asystencji osobistej mogę poczuć się częścią społeczności, realnie uczestnicząc w jej życiu. Zyskałam przestrzeń na spotykanie się z ludźmi i poświęcenie czasu samej sobie. Dzięki temu wracam do Weroniki z nową energią do dalszego towarzyszenia jej w tak pięknej drodze, jaką jest życie. Zarówno moja córka, jak i jej asystentka uczą mnie, jak być lepszą wersją samej siebie, dzieląc się sobą z drugą osobą bez współuczestnictwa mojej córki w troskach i zmartwieniach, które jej nie dotyczą, a mogłyby negatywnie wpłynąć na życie mojego dziecka. Jestem im za to niezmiernie wdzięczna.
Uczestnicy:
- Dominik – stałem się bardziej otwarty, zyskując inną perspektywę relacji z drugim człowiekiem. Poczułem się zauważony. Poprawiły się także relacje w moim domu rodzinnym.
- Dominika – czuję się bardziej niezależna, ponieważ nie muszę prosić rodziny o pomoc w każdej czynności i sytuacji. Ponadto, mogę samodzielnie wyjechać na dłuższy lub krótszy wyjazd, co wcześniej było niemożliwe. Zyskałam poczucie bezpieczeństwa, spokoju, wolności oraz pewnego rodzaju niezależności. Robię rzeczy, których wcześniej nie miałam okazji robić. Nałożenie maseczki, wykonanie pracy plastycznej, pomalowanie paznokci czy farbowanie włosów to małe rzeczy, dzięki którym czuję się zadbana i wyjątkowa.
- Mikołaj – żyłem przeszłością. Dzięki asystencji osobistej uczę się żyć tu i teraz, doceniając rzeczy, które daje teraźniejszość. Podarowano mi drugą szansę. Zyskałem nieocenione wsparcie mentalne. Gdyby ktoś zapytał mnie, czym jest dla mnie osobista asystencja powiedziałbym, że człowiekiem skłaniającym do refleksji, zatrzymania, się czy zastanowienia nad istotą i pięknem życia.
- Gosia – zyskałam wolność i niezależność. Moja asystentka jest dla mnie prawdziwą przyjaciółką. Nasza więź to coś, co trudno ubrać w jakiekolwiek słowa. Trzeba to poczuć, by zrozumieć, o czym mówię. Cieszę się, że zyskałam kogoś więcej niżeli tylko asystenta. Moja asystentka wspiera mnie i obserwuje, ale nie wyręcza. Dzięki temu jestem bardziej samodzielna. Asystencja osobista to czas, w którym zarówno ja, jak i moja mama możemy od siebie odpocząć, mając czas na wielokierunkowy rozwój. Dzięki temu jeszcze bardziej doceniamy fakt, że mamy siebie.
Podsumowanie.
Dzień był pełen dobrej zabawy oraz okazją do zatrzymania się i wsłuchania w drugiego człowieka. Każdy jest inny. Wyraża swoje emocje i komunikuje się w innym sposób. Jednakże łączy nas jedno. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Czujemy, pragniemy, marzymy dokładnie tak samo jak „zdrowi ludzie”. Nasze ciała czy umysły funkcjonują niekiedy nieco inaczej, ale w głębi duszy wszyscy jesteśmy dokładnie tacy sami.
Wspomniana doba na długo pozostanie w pamięci niezłomnej ekipie projektu AOON, przypominając o tym, że osobno możemy wiele, ale razem jesteśmy nie do pokonania i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Zarówno (nie)PEŁNOSPRAWNOŚĆ ruchowa, jak i intelektualna nie jest przeszkodą na drodze do człowieczeństwa.